niedziela, lutego 05, 2012

Pro Evo(KOTLET)lution Soccer 2011

Seria Pro Evolution Soccer skończyla się dla mnie na części numer 6 - z Maciejem Żurawskim na okładce. Od kiedy wprowadzili numerację gier z rokiem produkcji |(typu 2009), seria PES zrobiła się odgrzewanym kotletem, coś jak FIFA w latach 2006 - 2009. Przez 4 lata, każde Pro Evo ma ten sam drewniany silnik, kopnięcie piłki przypomina kopnięcie balona (nawet dźwięk jest podobny) i dalej nie potrafili rozwiązać problemu z licencjami. Fakt faktem fani się tym co roku zajmują, ale nie oszukujmy się, 120 zł za "nowego" PESa, który różni się tylko składami i niby świetnymi udoskonaleniami jest po prostu nieopłacalne. Jedynie co mi się podoba w PESach to doping z trybun, powtórki i cieszynki piłkarzy po zdobyciu bramki. Niech powróci stare ISSPro z PSX, gdzie mogłem zrobić brazylijkę kiedy chciałem, przewrotkę a nawet skosić bramkarza... :(

2 komentarze:

  1. Ale przecie od dawna wiadomo ze FIFA > PES !!

    OdpowiedzUsuń
  2. i prefer pro from fifa.i play it on ps3.

    OdpowiedzUsuń