sobota, lutego 11, 2012

Wyjątkowe podsumowanie dwóch tygodnii (30.01.12 - 12.02.12)

Ostatnie dwa tygodnie minęły mi pod względem growym dość średnio. Przeszedłem jedynie połowę piątego epizodu w Alanie Waku - nie udało się zrealizować celu zeszłego tygodnia (ukończenia fabuły z powodu brak chęci i czasu).


We FORZY 3 natomiast dobiłem jedynie do 35 poziomu kierowcy (Celem był 40 poziom), aczkolwiek po prostu skupiłem się bardziej na dostosowanie samochodów do potrzeb wyścigowych, testowania na torze TSUKUBA (Full Circuit) różne ustawienia od ciśnienia opon po pochylenie kół skończywszy na ustawieniu przekładni. Ulubieńcem w kategorii wyścigowej R3 stał się Ferrari FXX po minimalnym tuningu mechanicznym, idealnie mieszącym się w kategorii R3 800 - 801 to już kategoria wyższa klasa wyścigowa R2. To tyle na temat najlepszej moim zdaniem ścigałki na Xa (pomijając FORZE 4, bo nie miałem okazji jeszcze zagrać :(  ).


Przeszedłem pierwszy epizod w HomeFront'cie - tak, tak jestem z siebie dumny, gdyż już dawno skreśliłem ten tytuł. Gra jest po prostu nudna. Nie pamiętam kiedy się tak nudziłem, konflikt wygląda ciekawie tylko na początku gry, nie wiem jak później się rozwija fabuła, ale po prostu nie mam ochoty się tego dowiedzieć. O ile pukawki i strzelanie jest przyjemne, nawet AI wrogów wydaje się dobrze przemyślane, niby nas zachodzą, szukają ukrycia, rzucają granaty, nawet trafiają w nas to jednak postacie, które nam towarzyszą są po prostu nieciekawe. Taki pusty kompan, niby pogada, niby pomoże, ale "z ryja" nieciekawy to raz, ma się ochotę odstrzelić mu łeb i sprzedać go czarnuchom do Afryki by sobie nim pograli w kopankę - chodzi tutaj bynajmniej o takie przyciętego na krótko, na wzór marines'a kozaczka co idealnie pasuje mi do Hamerykana będącego mięsem armatnim. ICH PO PROSTU NIE CHCE SIĘ ZAPAMIĘTAĆ, A CO DOPIERO ZŻYĆ Z NIMI. Niestety muszę to przyznać, ale już wolałem Rabita, Mother, Vodoo z ostatniego Medala, ICH PRZYNAJMNIEJ ZAPAMIĘTAŁEM !! Albo jeszcze coś wam napisze na temat HomeFronta co mnie zniszczyło psychicznie.. Jest taka akcja, że pojmują nas koreańscy SPECIAL coś tam, wsadzają nas na tylnie siedzenie busa, rozwija się dialog z jakimś współwięźniem autobusa, sobie gadamy, patrzymy co sie dzieje na ulicach i teraz UWAGA scena życia - NAGLE NA SKRZYŻOWANIU PROSTO W NAS WJEŻDZA UWAGA DRUGI AUTOBUS. W autobusie wszyscy giną, oczywiście trafili tak idealnie że więzień siedzący przed nami zginał, a my jesteśmy cali bez szwanku i uciekamy z eskortą z autobusu, no scena typowo Hollywodzka...MISTRZOSTWO...Już nie chce tak bluzgać po tej grze, nie mam na to czasu, lecz muszę zaznaczyć że HOMEFRONT MA DOBRE MULTI. Naprawdę, poziom minimalnie gorszy niż BF'a, gra wykorzystuje wszystko po drony, upgrady klas, helikoptery, czołgi itd. Naprawdę tutaj poziom jest niezły, nawet snajperką można się nieźle zabawić. Nie nabyłem żadnego nowego tytułu, bo gra by po prostu leżała na biurku..


Czas na statsy dwu tygodniowe:

Forza Motorsport 3 (360) -  7h
 
FIFA Soccer 12 (360) - 1h

Dante's Inferno (360) - 1h

Alan Wake (360) -  < 1h

Call of Duty: Black Ops (PC) - < 1h

W przyszłym tygodniu:

Odpoczynek

DEMO MASS EFFECTA 3 !!

PORTAL 2 z DeMichelem !!

I to tyle w sumie :)


Obecnie prowadzę korekcje mini opinii Wiedźmina 2 napisaną przez Jarosława"FxK" Rzepeckiego. Wkrótce się pojawi na blogu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz